Wybierając to, co i jak będziemy w naszym życiu tworzyć, rzadko kiedy na pierwszym miejscu stawiamy siebie. Jasne, nasza początkowa motywacja do tworzenia wypływa z naszej potrzeby do wyrażania się i wiedzenia pełnego, kreatywnego życia. Niestety kilka zakrętów za linią startu, oddajemy naszą twórczą przygodę nie tyle w ręce innych ludzi, co naszych wyobrażeń dotyczących tego, czego według nas oczekują. Ofiarowujemy więc innym siebie na srebrnej tacy, a gdy okazuje się, że świat wcale nie zachwyca się tym, co powstało w wyniku naszego poświęcenia, zaczynamy hodować w sobie urazę.
A można inaczej. Możemy wzmacniać się w tworzeniu nie z presji, którą nakładają na nas inni, ale z MIŁOŚCI. Bo to właśnie miłość zarówno do samego tworzenia, jak i tego, co tworzymy jest kluczem do tego, by w świecie cudzych oczekiwań – realnych czy wymyślonych – pozostać zakochaną w swoim twórczym życiu. Dlatego w dzisiejszym odcinku kreatywnego podcastu U Janoszuk posłuchasz o tym, jak istotna w tworzeniu jest miłość i jak do niej wciąż powracać.
Posłuchaj odcinka na:
🌝
Zapisz się na kurs TWÓRCZA PEŁNIA w cenie Early Bird!
Rzeczy, o których mówię w podcaście:
- Odcinek: 48. O prowadzeniu DZIENNIKA po 5 latach
- Odcinek: 100. Czym kreatywność jest DLA WAS? + 100 słów o kreatywności