W tym odcinku opowiadam Wam o historii mojego spostrzeżenia, że prawie nie czytam pisarek, które wyewoluowało w instagramową akcję #niechżyjąpisarki oraz aktywne im kibicowanie. Snuję także opowieść o swoim poczuciu wdzięczności pisarkom przede mną oraz misji wobec pisarek, które nadejdą. Powołuję się na esej Virginii Woolf „Własny pokój”, w którym bardzo dogłębnie analizuje historię setek lat kobiecego pisania (a raczej jego braku) i razem z nią odpowiadam na pytanie: „dlaczego?” powołując się na warunki ekonomiczne i społeczne. I gorąco motywuję kobiety do pisania.
poprzedni